Ali Chłopiec z Rożawy
Będąc teraz w Kurdystanie oraz w północnym Iraku na Niniwie odwiedziłam kilka obozów dla uchodźców. Przy dużym wsparciu logistycznym Barzani Foundation mogliśmy wejść na teren kilku obozów i porozmawiać z personelem medycznym jak również z samymi uchodźcami. Odwiedziliśmy Kawergosk Camp i Harsham IDP Camp , które zostały założone w 2013 roku. Ale mogliśmy również wejść na teren najnowszego obozu w Bardarasz, który został założony niedawno na potrzeby uchodźców z Rożawy. Niestety robi przygnębiające wrażenie gdyż jest zbudowany w pośpiechu jedynie z namiotów i prowizorycznych toalet. Sanitariaty budowane na szybko są bez ciepłej wody i możliwości umycia się. Mimo złych warunków pogodowych gdyż tereny są górzyste , częste opady deszczu i śniegu oraz spadające temperatury poniżej 0 C, obóz ten daje schronienie wszystkim, których wojna wyrzuciła z własnych domów. Miałam możliwość rozmawiać z rodzinami kurdyjskimi z Rożawy, które dopiero dotarły do Bardarasz. Wszyscy zgodnie zapewniali, że pozostaną tylko tyle ile muszą. Nie chcą być uchodźcami pragną wrócić do swoich wsi i domów. Dzięki wsparciu wielu fundacji i organizacji humanitarnych wszyscy uchodźcy mają możliwość noclegu, wyżywienia oraz otrzymania pomocy medycznej.
FAW współpracuje z kilkoma fundacjami kurdyjskim a szczególnie naszym wsparciem logistycznym jest Barzani Foundation, z którą pierwszą dużą współpracę nawiązaliśmy w 2014 roku kiedy przyjechaliśmy do Kurdystanu po ludobójstwie w Sindżar niosąc pomoc Jezydom, Chrześcijanom i Kurdom.
Ponieważ nie mogliśmy dotrzeć do wszystkich miejsc a szczególnie terenów po drugiej stronie granicy czyli do Syrii gdzie dużo rodzin potrzebuje pomocy postanowiliśmy ,że będziemy działać wspólnie z innymi fundacjami pracującymi w tamtym rejonie. Mając wcześniejsze kontakty z kurdyjskimi fundacjami wiemy, że są rzetelne i możemy razem pracować. Zawsze możemy liczyć na merytoryczne rozmowy i pomoc ze strony Pełnomocnika Rządu Regionalnego Kurdystanu w Polsce Pana Ziyada Raoof co daje nam poczucie bezpieczeństwa w przekazywaniu środków finansowych do Kurdystanu bezpośrednio lub pośrednio.
Nasza ostania wizyta w Kurdystanie miała na celu spotkanie się z lekarzami pracującymi w obozach jak również bezpośredniej rozmowie z potrzebującymi pomocy.
Dlatego nawiązaliśmy kontakt z Kurdistan Medical Charity Foundation, która jest związana bezpośrednio z uchodźcami z Rożawy.
Naszym kontaktem do wspólnego działania został znany nam z poprzednich projektów, lekarz Viyan Yousif , który również pochodzi z Rożawy, studiował w Europie gdzie do tej pory mieszka a udziela się pro bono w Kurdystanie. Przekazano nam zdjęcia i opis medyczny chłopca o imieniu Ali Imad, który w wyniku bombardowań i ostrzału stracił nogę. Chłopiec ma dopiero 10 lat musiał opuścić swoją wioskę Sare Kanie i wraz z rodzicami udać się do obozu.
Chłopiec niebawem przyjedzie do Erbilu gdzie będzie leczony oraz otrzyma protezę. FAW już otrzymało od Darczyńcy 1000 PLN. Mamy jednak nadzieję, że będziemy mogli więcej temu chłopcu podarować.