Abu Zabal miasto wyklętychAby spotkać się z osobami zarażonymi bakterią mycobacterium lepromatosis i leprae musieliśmy czekać na pozwolenie ze strony osób zajmujących się chorymi. Do szpitala w Abou Zabal nie weszliśmy z powodów administracyjnych to znaczy oczekiwanie na pozwolenie byłoby bardzo długie i nie zawsze kończące się sukcesem. Postanowiliśmy, że udamy się do miasteczka Abu Zabal a tam spotkamy się w domu rodziny chorej na trąd.

Oczywiście wszystko było uzgodnione z osobą opiekującą się tą rodziną, która wcześniej przygotowała chorych na spotkanie. Abou Zabal jest to odosobnione miejsce słynące z chorych na trąd gdyż rząd egipski wszystkich zarażonych bakterią leprae umieszcza w szpitalu albo w wiosce. W Abou Zabal posługę wśród chorych pełnią siostry zakonne franciszkanki oraz wielu wolontariuszy a pomoc finansową przekazuje ambasada belgijska i włoska. Z ich funduszy następuje remont szpitala i całego ośrodka dla chorych. Niestety panuje korupcja i przekazywanie jakichkolwiek pieniędzy dla chorych ma jedynie sens jeśli osobiście do końca dopilnujemy transfer funduszy. I tak było w naszym przypadku przekazane pieniądze dla chorych zostały oddane osobiście do rąk potrzebujących. Rodzina , która otrzymała od nas pieniądze będzie mogła zakupić jedzenie oraz dodatkowo leki. Bardzo dużo tej rodzinie pomagają siostry zakonne przynosząc leki oraz pomagając w zakupie dodatkowych rzeczy do domu. Trzeba pamiętać ,że osoby dotknięte trądem są poza społeczeństwem i nie mogą się z nim integrować ani przebywać wśród zdrowych. Dlatego każdy kto do nich przyjedzie w odwiedziny jest traktowany jak wielkie wydarzenie. Niestety nie mogliśmy się afiszować ani wykonywać zdjęć na terenie wioski gdyż moglibyśmy być aresztowani za samowolę dziennikarską. Co warto wiedzieć o tej chorobie : Do zakażenia dochodzi poprzez bliskie kontakty pomiędzy ludźmi, prawdopodobnie przez błony śluzowe i skórę. W postaci lepromatycznej możliwa jest drogą kropelkową. Choroba nie jest wysoce zaraźliwa.
Co to jest trąd? Trąd, inaczej znany jako lepra lub choroba Hansena, to ciężka, przewlekła choroba zakaźna, przy czym zakaźne są tylko niektóre jej odmiany. Odmiana lepromatyczna jest zaraźliwa, a jej objawy to guzowate krosty podobne do występujących w innych infekcjach i alergiach. Postać tuberkuloidowa jest mniej zaraźliwa, ale bardziej groźna dla samego zarażonego, początkowo pojawiają się plamy na skórze, stopniowo utrata czucia, szczególnie w palcach nóg i rąk, nieleczona prowadzi do zwyrodnień i utraty tkanki. Trąd wywołują bakterie pokrewne prątkowi gruźlicy. Zakażamy się drogą kropelkową lub krwionośną przy dłuższym kontakcie z chorym. Okres wylęgania może trwać od kilku do kilkudziesięciu lat. Nieleczony trąd prowadzi do licznych powikłań, porażeń kończyn, mięśni, ślepoty, deformacji. Trędowaci żyją długo, umierają najczęściej z innych przyczyn.

Dlaczego byliśmy w Abou Zabal mimo wielu trudności logistycznych i odmawiających urzędników nam spotkania z chorymi ? ponieważ bardzo chcieliśmy przypomnieć wszystkim, że na trąd chorują nadal ludzie i że potrzebują pomocy. Naszej pomocy chociażby zwykłe odwiedziny i rozmowa. Dzień trędowatych jest okazją do wyrażenie solidarności z chorymi. Ale każdy dzień jest dobry aby się z nimi spotkać. Wśród organizacji niosących pomoc trędowatym jest działające w Krakowie Towarzystwo Przyjaciół Trędowatych imienia Ojca Jana Beyzyma, które opiekuje się ośrodkami chorych na trąd w Indiach i Afryce. Ojciec Święty Jan Paweł II odwiedzał kolonie dla trędowatych podczas kolejnych swoich pielgrzymek. Powtarzał często: „Pan domaga się dziś od ludzi nie tylko aby zwalczali prątek Hansena, ale także zwalczania zaraźliwego egoizmu, który usiłuje nie dostrzegać dzieci i dorosłych dotkniętych trądem.”
Bardzo znaną osobą pomagającą chorym na trąd była dr. Maria Kowalska (Doktor nauk medycznych, specjalista dermatolog. Urodzona na Polesiu, młodość spędziła w Warszawie. Porucznik Armii Krajowej, uczestnik powstania warszawskiego, więzień stalagu w Zeithain w Saksonii. Dyplom lekarza uzyskała w 1951 roku w Warszawie. W Kielcach mieszka od 1961. Była ordynatorem Oddziału Dermatologii Szpitala Wojewódzkiego, konsultantem wojewódzkim, założycielem Oddziału Dermatologicznego w Busku-Zdroju. W roku 1980 wyjechała do Libii, zdobyła przeszkolenie w leczeniu trądu. Pracowała w ośrodkach dla trędowatych prowadzonych przez polskie misje katolickie w Indiach i Afryce, współpracowała z Instytutem Medycyny Tropikalnej w Kalkucie.) oraz Ojciec Żelazek Werbista.
Mamy plany i projekt ponownej wizyty u trędowatych w październiku . Oczywiście to wszystko będzie zależeć od zdobycia funduszy na leki i wyżywienie dla rodzin, które odwiedzimy.

zdjęcia: rodzina u której byliśmy z wizytą. młoda kobieta nie ma już nogi ( ma protezę) a jej mąż jest po ciężkiej operacji głowy , jest niewidomy.

pozostałe zdjęcia zostały zrobione z ukrytej kamery