Dzisiaj, Kościoły Bliskiego Wschodu reprezentują pięć wielkich tradycji religijnych, powstałych z trzech tradycji pierwotnego chrześcijaństwa, a skupionych wokół trzech kościelnych centrów: Antiochii, Aleksandrii i Rzymu. Niegdyś wyrażały one i „ucieleśniały” jedność Kościoła apostolskiego, rozproszonego po całej ziemi; wówczas: od Eufratu po Nil. Tworzyły go pospołu Kościoły tradycji perskiej, ormiańskiej i syryjskiej, związanej pierwotnie ze stolicą w Antiochii, tradycji aleksandryjskiej w Egipcie i tradycji grecko-rzymskiej, skupionej wokół Starego i Nowego Rzymu (Konstantynopola).
W wyniku usamodzielnienia się od Antiochii Kościołów w Persji i Armenii powstały dodatkowo dwie tradycje: wschodniosyryjska i ormiańska, które w sumie dają liczbę pięciu tradycji, kultywowanych przez pięć starożytnych rodzin kościelnych. Pojęcie tradycji, rytu czy obrządku nie jest dzisiaj utożsamiane z konkretnym Kościołem czy wyznaniem. Do poszczególnych tradycji należą Kościoły o różnej przynależności wyznaniowej. W jednej tradycji uczestniczyć modą zarówno Kościoły autonomiczne starożytnego Wschodu, Kościoły wyznania prawosławnego i Kościoły unijne związane z Rzymem. Wyróżnikiem jest poczucie więzi etnicznej i kulturowej, w której pierwotnie „ucieleśniła” się wiara Kościoła Apostolskiego i w której, mimo podziałów historycznych i doktrynalnych trwają poszczególne Kościoły. Dzisiaj rozróżniamy tradycje kościelne na: wschodniosyryjską (chaldejską), zachodniosyryjską, ormiańską, koptyjską i bizantyjską.
Kościoły tradycji wschodniosyryjskiej (chaldejskiej). Tradycję wschodniosyryjską lub chaldejską kultywował Apostolski Kościół Wschodu, zwany dzisiaj Kościołem Asyryjskim lub nestoriańskim. Kościół powstał w czasach apostolskich w Mezopotamii, a rozwijał się w Persji, na Dalekim Wschodzie i w Indiach. Według tradycji jego założycielem jest św. Tomasz, Apostoł Partów i św. Tadeusz (Mar Addaj), Apostoł Mezopotamii. Jest to najbardziej wschodnia ze wszystkich tradycji chrześcijańskich, nawiązująca do etosu ludów starożytnej Asyrii. Pierwotnie Kościół w Persji był częścią potężnego Kościoła w Antiochii. Po usamodzielnieniu się w V. w. stworzył własne, niezależne struktury. Dzisiaj skupia wiernych zamieszkujących tereny dawnej Mezopotamii na pograniczu dzisiejszego Iraku, Iranu i Turcji. Tradycję wschodniosyryjską kultywuje Kościół Asyryjski i Kościół chaldejski, oraz Kościół malabarski w Indiach.
Kościoły tradycji ormiańskiej. Paradoksalnie, z tej samej perskiej tradycji wywodzi się Ormiański Kościół Apostolski i współczesny Gruziński Kościół Prawosławny. Kościół ormiański wcześnie stworzył samodzielne struktury kościelno-państwowe, uniezależniając się od Kościoła w Persji stworzył własny narodowo-religijny. Kościół ormiański przynależy do rodziny Kościołów przedchalcedońskich. Około 600 r. Kościół gruziński, który był ściśle związany z ormiańskim, oddzielił się i zwrócił się w kierunku Bizancjum. Dzisiaj, zaliczany jest do rodziny Kościołów prawosławnych rytu bizantyjskiego.
Kościoły tradycji zachodniosyryjski. Przy pierwotnej tradycji Kościoła antiocheńskiego pozostały Kościoły Syrii Zachodniej, które w czasach narodzin Kościoła były rzymską prowincją Orient. Kościoły te sprzeciwiły się procesom hellenizacji tradycji chrześcijańskiej przez Kościół Cesarstwa Rzymskiego. Wypowiedziały posłuszeństwo Kościołowi cesarskiemu na Soborze Chalcedońskim (451) i utworzyły własny narodowo-kościelny patriarchat syryjski w Antiochii. Do tradycji antiocheńskiej (zachodniosyryjskiej należą: Syryjski Kościół Ortodoksyjny (jakobici) i Syryjski Kościół Katolicki.
Kościoły tradycji aleksandryjskiej. Podobnie, swoje posłuszeństwo Kościołowi Cesarstwa Rzymskiego wypowiedziały na Soborze Chalcedońskim Kościoły Egiptu. Pozostały przy własnej wierze i tradycji pielęgnując ryt aleksandryjski. Obecnie praktykowany jest przez Koptyjski, Etiopski i Erytrejski Kościół Ortodoksyjny oraz Kościoły unijne: Koptyjski i Etiopski Kościół Katolicki.
Kościoły tradycji bizantyjskiej. Znakiem dominacji Kościoła cesarskiego w Syrii i na Bliskim Wschodzie jest Patriarchat Melchicki Antiochii. Są pozostałością Kościoła cesarskiego, lojalnego wobec dogmatu chalcedońskiego (syr. melek – król, władca). Kościoły tworzą bliskowschodni autochtoni, zwani „melchitami” lub „Rzymianami” (od przynależności do Kościoła cesarskiego, bizantyjskiego, które było kontynuacją Cesarstwa Rzymskiego. Podobnie, jak Kościół Gruziński, należą do Kościołów wyznania prawosławnego i rytu bizantyjskiego.
Odrębną społecznością jest Kościół Maronitów w Libanie. Jest jedynym wyjątkiem wśród Kościołów wschodnich, który od początku i nieprzerwanie złączony jest z Kościołem Rzymu. Jest Kościołem wschodnim i katolickim, nie ma on odpowiednika w innych Kościele wyznaniowy i nie daje się zakwalifikować do żadnej z wymienionych tradycji. Jest Kościołem libańskich autochtonów, którzy nawiązują do etosu swych dalekich przodków, za których uważają antycznych Fenicjan.
Dopełnieniem mozaiki wyznaniowej są grecko-prawosławne Patriarchaty Aleksandrii, Antiochii i Jerozolimy, które wraz z łacińskim patriarchą Jerozolimy symbolizują stare grecko-rzymskie struktury Kościoła, który niegdyś dominował na Bliskim Wschodzie. Dzisiaj uświadamiamy sobie, że nie ma wiecznych imperiów i jedynych odpowiedzi na pytania o wiarę. W zmieniającym się świecie, a każde pokolenie musi szukać własnych odpowiedzi na pytanie o sens bycia chrześcijaninem. Wschodni chrześcijanie od wieków i pokoleń czuli się powołani do dawania świadectwa wiary w Chrystusa i apostolskiej tradycji, nawet za cenę nieposłuszeństwa soborowym autorytetom.
Dzisiaj wszystkie Kościoły na Wschodzie wiodą podobny los. Miejsca święte, zwłaszcza bazylika Grobu rozbrzmiewa codziennie i nieustannie bogactwem tradycji rytów i obrządków obwieszczając zmieniającemu się nieustannie światu tę samą od wieków i pokoleń wieść: Chrystus Zmartwychwstał! Prawdziwie! Bez chrześcijan w Jerozolimie i na Bliskim Wschodzie nie będzie to już ta sama wieść żywego i czuwającego przy pustym grobie Kościoła. Pomóżmy naszym Braciom by pozostali w domu, by nie umilkł głos żywego Kościoła w miejscu jego narodzin. Może warto skończyć z pielgrzymkową turystyką „zwiedzania” i, jako autentyczni pielgrzymi z troską i wdzięcznością spojrzeć na miejscowych chrześcijan, którzy w coraz trudniejszych warunkach trwają przy grobowym kamieniu, by ten nie pozostał muzealnym eksponatem, jak wiele miejsc świętych na Bliskim Wschodzie. Może trzeba od wschodnich chrześcijan uczyć się sztuki pielgrzymowania do miejsc świętych, bo one ciągle jeszcze mają moc uświęcania.