chcę ci pomócFAW wspiera od 2006 roku chrześcijan na Bliskim Wschodzie , staramy się chociaż trochę przynieść ulgi w cierpieniu. Szczególnie od 2013 roku ponownie wszystko uległo destrukcji . Najpierw pomagaliśmy irackim uchodźcom w Syrii potem w Iraku chrześcijanom a teraz Syria woła o pomoc.

Zachęcamy wszystkich Państwa do wspólnego wsparcia chrześcijan w Syrii i w Iraku wpłacając ofiarę dla tych co nie mogą wyjechać lub nie chcą zostawić swoich domów i rodzin.

Przekazujemy Państwu ostatni list , który otrzymaliśmy od Siostry Rose z Syrii, dla niej i dla wszystkich prześladowanych jest niesiona nasza praca często osamotniona .

List od Siostry M. Rose z Syrii

„Jestem S. M.Rose Barkil ze Zgromadzenia Sióstr Najświętszego Serca Jezusa i Maryi, Zgromadzenia ma prawa kanoniczne i misyjne.

Jestem Matką Generalną Delegatury w Syrii. Z powodu wojny musiałam wyjechać z Homs do Tartous na wybrzeżu po zniszczeniu chrześcijańskich dzielnic. Śledzę wojnę od prawie 4 lat. Pomagamy przesiedlonym z Homs, Aleppo, Idelb, Hassakeh i wielu innych miejsc z całej Syrii.

W Tartous mamy prawie 3200 rodzin i 240 dzieci , którymi się zajmujemy poprzez wspieranie materiale oraz wsparcie psychologiczne zwłaszcza dla dzieci i dla kobiet z traumą. W Homs, mamy 5 sióstr, 3 ośrodki dla osób niepełnosprawnych i dla osób starszych jest centrum obywatelskie. W Aleppo musieliśmy opuścić nasz dom , który został prawie całkowicie zniszczony.

Mamy wiele potrzeb na utrzymanie uciekających z zagrożonych miejsc chrześcijan a wciąż napływają nowe rodziny.

Z góry dziękuję, jeśli zdecydujesz się nam pomóc.

Tymczasem, proszę przyjąć wszystkie moje podziękowania, niech Bóg będzie z Wami.”