List Ojca Adrisa z IrakuZbliża się piękny czas.
Już za moment każde miejsce będzie przypominało ci o TYM WYDARZENIU swoim zapachem, światłem, melodią.
Twój dom, praca, ulice nawet otaczający Cię ludzie będą przypominać o zbliżających się Świętach.

Święta…. Czyli Świętowanie URODZIN JEZUSA, obchodzenie rocznicy Narodzin Jezusa czyli Boga chrześcijan. Boże Narodzenie.
Niezwykły czas dla każdego.
Czas kiedy dostrzegamy, ze nasze serce jest zdolne do kochania, przebaczenia, przyjaźni.
Zauważamy drugiego człowieka.
Czas gdy robimy podsumowanie i mamy okazje zobaczyć co ma dla nas prawdziwa wartość i czy kochamy naprawdę.

Ten rok jest tragicznym rokiem dla chrześcijan masowo wypędzonych w Iraku i Syrii ze swoich domów, pozbawianych majątku, życia, godności, prześladowanych ze względu na to, ze wierzą w Jezusa.

Dlatego w tym roku historia o brzemiennej Maryi i Józefie, którzy szukają miejsca, żeby godnie urodzić Jezusa i nie znajdują tego miejsca jest przerażająco aktualna.
Maryja rodzi Jezusa w stajni wsród zwierząt, na sianie.
Dzieciątko Jezus w te święta niech ma twarz Irakijskiego niemowlęcia.
Dlatego proszę Cię jako chrześcijanin- podzielmy się w tym roku naszą radością. Podzielmy się tym co mamy.
Jako chrześcijanin proszę Cię w imieniu moich braci i sióstr: podziel się częścią tego co masz.
Twoja część, Twój dar ma szansę stać się WSZYSTKIM dla kogoś innego.
Składając taki dar materialny masz szansę dać Nadzieję i Wiarę w jutro.

Wpłacając dar serca na konto Syryjskiej Misji Katolickiej masz gwarancje, że zostaną one przekazane bezpośrednio do Iraku i Syrii w ręce potrzebujących rodzin.
Życzymy Ci aby czas Świąt był czasem pokoju i głębokiej miłości w Twoim sercu i Twoim domu.
Niech Bóg Pokoju- Jezus Chrystus Ci błogosławi.

Ojciec Adris Hanna pochodzi z Iraku. Jego rodzice, rodzeństwo z rodzinami, kuzynostwo mieszkało w jednej z 15 chrześcijańskich miejscowości pod Mosulem. W te wakacje z dnia na dzień zostali wygnani ze swoich domów.
Ojciec Adris jest rektorem misji syryjsko- katolickiej w Sztokholmie.
Kieruje do nas list w imieniu swoich rodaków, prześladowanych z powodu imienia Jezus.

Pół miliona ludzi z Mosulu i równin Niniwy zostalo wygnanych ze swoich miast.

Chrześcijanie tacy jak Syryjczycy, Chaldejczycy, Assyryjczycy i Ormianie oraz Turkmeni, Szabakowie I Szyiccy muzułmanie.
Pół miliona ludzi stało się bezdomnymi w ciagu jednego tygodnia.
Pół miliona ludzi zostało zmuszonych do ucieczki ze swoich domów i miast.

Oni uciekają aby ocalić swoje zycie, inaczej zmuszani są do islamizacji.
Jest to nic innego jak czystki etniczne na chrześcijanach i innych mniejszościach, które dzieja sie na oczach całego świata, ale nikt się tym nie przejmuje.
Pół miliona bezdomnych przebywa na ulicach, polach i w górach.
Ci którzy nie mogli uciec zmuszani są do islamizacji, są torturowani i zabijani a to wszystko dzieje się właśnie teraz kiedy ja tu mówię do Was.
Nasze kościoły są przekształcane na meczety, nasze domy sa okradane i palone.
Mężczyźni są mordowani, kobiety gwałcone i brane w niewolę jako zdobycze wojenne a nastepnie sprzedawane jako niewolnice na rynku w Mosulu.
Nasze dzieci krzyczą ze strachu. Naszym chorym brakuje lekarstw.
Ludzie starsi cierpią.
Kobiety płaczą i są w żałobie.
Wszyscy oni wołają razem, do całego świata, do nas: Wy dobrzy ludzie w świecie, wy którzy widzicie jak jesteśmy traktowani, wy jesteście nasza jedyna nadzieja, naszym głosem do reszty świata.
Ratujcie nas, podnieście głos, zróbcie cokolwiek, my już nie wytrzymujemy.
Niewinni ludzie codziennie umierają z powodu głodu i wyczerpania.
Politycy sie tym nie przejmują, świat się tym nie przejmuje.
Ludzie są mordowani w każdej godzinie, każdego dnia.
A prezydent Obama w tym czasie bierze urlop dwutygodniowy.
Jemu się nie spieszy do działania.
On ostrzega ISIS aby nie bombardowali miasta Erbil a to tylko dla paru amerykanów, którzy akurat tam przebywają.
Ale w Mosulu i we wszystkich Chrześcijańskich wsiach zezwala on i inni rządzący tego świata aby ISIS prześladował, mordował i grabił.
Jakaż to podwójna moralność, jakie to perfidne podejście świata w stosunku do tych wszystkich niewinnych ludzi. Amerykanie w Erbil maja swoją wartość a Iraccy chrześcijanie nic nie są warci?
O Boże do kogo mamy sie zwrócić?
O Boże kto się o nas zatroszczy?
Straciliśmy wszystko co mieliśmy. Oni zabrali nasze miasta i naszą ziemię.
Oni zabrali nasze domy. Oni zabrali nasze pieniądze, paszporty i dokumenty.
My juz jesteśmy zmęczeni tą całą polityczną grą.
Żaden z polityków nie ma zamiaru nas uratować, nikt się nami nie przejmuje.
Politycy są tak samo nieludzcy zarówno w Iraku jak i w Europie, w Stanach Zjednocznych i na całym świecie.
Nie wstydzicie się.
Cały naród jest mordowany, torturowany, wypędzany ze swoich domów w Iraku.
A wy tylko stoicie tam i patrzycie.
Wstydźcie się, wstydźcie się!
A my wołamy o pomoc do was w świecie, którzy słuchacie:
My chrzescijanie jesteśmy ludnością rdzenną Iraku. Asyryjczycy, Chaldejczycy, Syryjczycy, Ormianie.
Jesteśmy teraz zarzynani jak zwierzęta.
Jesteśmy wypędzani z równin Niniwy, tam gdzie nasi przodkowie żyli przez pięć tysiecy lat.
My jesteśmy pozbawiani naszych korzeni i naszej ziemi.
Nasze Świątynie są spalane a wszystko co świadczy o naszej egzystencji i naszej historii jest równane z ziemią i wyniszczane.
Nowe ludobójstwo jest właśnie tu i teraz.
Nie pozwólcie na to!
Dokładnie sto lat temu dokonano ludobójstwa na chrześcijanach w Turcji, dwa miliony ofiar w ciągu paru miesięcy.
Teraz to się dzieje w Iraku i Syrii a Egipt i Liban będą następne!
My potrzebujemy schronienia, my potrzebujemy życ i móc praktykować naszą wiarę w pokoju.
Stany Zjednoczone twierdza ze przywróciły demokracje w Iraku, ale co to za demokracja jeśli ISIS czyni co chce.
Jaka radość, Stany Zjednoczone uwolniły Irakijczyków od dyktatora Saddama aby następnie pozostawić naród w jeszcze gorszych szponach, które teraz torturują i zabijają a Stany Zjednoczone tylko obserwują.
My mniejszości etniczne w DIASPORA żądamy rozwiązania problemu. My chcemy pokoju i obecności sił ONZ.
My chcemy powstrzymać i ocalić pięć tysięcy lat tradycji przed zniszczeniem.
Ale czekając na pomoc chcemy już teraz ratować ludzi aby mogli ocalić swoje życie, pozwólcie tym mniejszościom otrzymać azyl gdziekolwiek w tym świecie, w Europie czy w Kanadzie lub w Australii.

Najważniejsze abyśmy ich uratowali.

Ja Was błagam w imię Boga i ludzkości.

Ja wołam do polityków w Szwecji: pozwólcie przybyć tu tym, którzy mają tu swoje rodziny a rodziny te będą zaszczycone, że mogą się zaopiekować swoimi bliskimi.

A my żądamy od Iraku aby zatrzymali to co sie teraz tam dzieje, aby chronili mniejszości etniczne i przywrócili sprawiedliwość.

Pomóżcie nam żyć w godności i w pokoju!

Jeśli Irak nas nie chce, my też nie chcemy tam być, wiec pomóżcie nam wydostać się stamtad.

A wy co chcieliście pomóc Irakowi przeciwko dyktatorom i stworzyć demokracje, proszę bardzo pokażcie teraz co możecie dla nas zrobić!

Adris Hanna