Po krotkich wakacjach  raczej zdrowotnych w Kraju powrocilem  zeby kontynuowac 42 gi
rok w RDC w buszu wsrod  ludzi  zapomnianych przez wielkich tego swiata,zwlaszcza
wsrod  sierot  ktorych mam pod opieka  okolo 150   cioro  dziewczat ichlopcow roznego wieku. Doswiadczam razem znimi i nedzy i glodu  przewaznie mieszkaja ze starymi babciami, dziadkami.Dlatego  wyrazam w ich imieniu  serdeczne podziekowanie…
kazdy grosz  jest cenny w naszej sytuacji. Nie znaja sw.Mikolaja,podarunkow gwiazdkowych,imieninowych ale miseczka ryzu zawsze sie uciesza.
Jak Pan Bog  mi pozwoli w przyszlym roku pojade do Polski  …postaram sie znow cos ze swiata dzieci przywiezdz   ,cieszymy sie ze nasze skrome pamiatki beda w Muzeum Dzieci
w Warszawie. Serdecznie pozdrawiamy i wiele DOBRA   zyczymy o.Eleuteriusz Klimczak
razem z dziecmi.Szczesc Boze   w tak wielkiej Sprawie.

( Jak sami Państwo widzą nasza pomoc trafia do konkretnych dzieci  w zapomniane miejsca świata. Szkoda że wielkie Fundacje właśnie w takie miejsca nie dochodzą. Dlatego nasza mała Fundacja w roku 2013 postanowiła dalej zbierać dla nich poprzez Projekt Mój Dom oraz Pokój i Dobro)