Co się dzieje gdy ofiara uwolni się od swojego oprawcy ?
Od lat międzynarodowe media oraz organizacje włoskie są pełne przerażających historii o nigeryjskich kobietach i dziewczętach, które trafiły do Libii i Europy w wyniku handlu ludźmi oraz wykorzystywania ich do niewolniczej pracy. Świat zna prawdę, że wielu uchodźców i migrantów, którzy chcą dotrzeć do Europy, uwięzionych jest w Libii w warunkach podobnych do niewolnictwa, a dla kobiet i dziewcząt warunki te często wiążą się z przemocą seksualną lub wykorzystywaniem seksualnym.
Co jednak dzieję się z kobietami i nieletnimi dziewczętami, którym uda się uciec od handlarzy ludźmi i wrócić do Nigerii? Na to pytanie próbują odpowiedzieć również zaangażowanie w pomoc , siostry zakonne we Włoszech, z którymi FAW rozmawiała wielokrotnie . Opisywaliśmy już na naszym portalu system współczesnego niewolnictwa oraz programy pomagający byłym niewolnicom wrócić do swojego kraju.
Na podstawie licznych przeprowadzonych rozmów z uwolnionymi kobietami można dowiedzieć się jak wygląda ich ponowne życie po powrocie. Jedna z takich rozmów przeprowadzonych z Nigeryjką pokazuje ogrom tragedii.
W 2013 roku, gdy miała 18 lat, spotkała kobietę, która obiecała jej pracę jako pomoc domową w Libii. Młoda dziewczyna walcząca z przemocą w rodzinie i brakiem pieniędzy w Nigerii, chętnie zgodziła się na propozycję wyjazdu. Niestety dość szybko zrozumiała że została oszukana. Po niebezpiecznej podróży przez pustynię Saharę , będąc świadkiem bicia i gwałcenia kobiet i dziewcząt przez kierowców i mężczyzn, przybyła do Libii tylko po to, by przekonać się, że jej lokalny kontakt był w rzeczywistości „stręczycielką” miejscową handlarką kobiet. Zwabiona obiecaną pracą jako pomoc domowa została uwięziona. Zamknięta na cztery dni w pokoju bez jedzenia , zastraszona została poinformowana ,że ma dług do spłacenia w wysokości 3611 euro. To nie koniec tragedii tej młodej dziewczyny. Była gwałcona , zaszła w ciążę , zmuszona do aborcji sprzedana innemu Nigeryjczykowi a następnie odsprzedana innym. Zmuszona ze względu na kolejną ciążę do poślubienia swojego oprawcy została ponownie uwięziona.
Horror trwał 3 lata , wybawienie przyszło od Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji, która pomogła jej wrócić do Nigerii. Mogłoby się wydawać, że to koniec tragedii niestety druga część jest również smutna. Umieszczona w schronisku prowadzonym przez krajową agencję ds. przeciwdziałania handlowi ludźmi, a następnie w sierocińcu, załamała się psychicznie. Programy wsparcia w celu pomocy wyjścia z choroby był całkowicie nieodpowiednie. Kilka miesięcy po tym, jak uciekła z rąk porywaczy w Libii, nadal czuła się więźniem. Historia młodej dziewczyny jest typową dla wszystkich porwanych , sprzedanych i więzionych kobiet. Spisane wywiady z ocalałymi kobietami oraz nieletnimi dziewczętami ,z handlu ludźmi w Nigerii są dowodem na bezsilność organizacji pozarządowych.
Niepowodzenia w wdrażaniu projektów spowodowane są silnie działająca w Nigerii siatką handlarzy ludźmi , oraz sytuacją ekonomiczną wielu państw afrykańskich.
Niestety ocaleni często doświadczają depresji, lęku, bezsenności, retrospekcji, bólów i innych dolegliwości fizycznych, często ograniczając ich zdolność do pracy i uczestnictwa w życiu społecznym lub powrotu do rodziny. Byłe ofiary wykluczane są ze społeczeństwa ze względu na ich stan emocjonalny, choroby oraz wstyd ,że wracają jako niewolnice seksualne. Nigeria podjęła pewne pozytywne kroki w celu rozwiązania swojego powszechnego problemu handlu ludźmi, a przy wsparciu międzynarodowych agencji rozwoju kraj ten założył schroniska, pomaga w opiece medycznej oraz stworzył programy szkolenia umiejętności i wsparcia ekonomicznego dla ofiar handlu ludźmi. Sieć organizacji pozarządowych świadczy usługi ofiarom handlu ludźmi, w tym zakwaterowanie w schroniskach, śledzenie ich rodzin, rehabilitację i reintegrację. Wszystkie te wysiłki są jednak bardzo ograniczone zarówno pod względem liczby obsługiwanych przez nich osób, jak i zakresu świadczonych usług. Kluczowym problemem jest nadmierne poleganie przez rząd na schroniskach organizacji pozarządowych . Dlatego dużą rolę pomocy niosą ośrodki prowadzone przez siostry zakonne. Niepokojące jest to, że władze Nigerii w rzeczywistości zatrzymują ofiary handlu ludźmi w schroniskach, nie pozwalając im na swobodny wyjazd. Jest to pogwałcenie międzynarodowych zobowiązań prawnych kraju powodując kolejną traumę kobiet i dziewcząt, które zostały już raz zamknięte w przerażających warunkach przez handlarzy i porywaczy. Przebywanie w ośrodkach jest ograniczeniem powrotu do społeczeństwa, znalezienia pracy jak również odnowienia relacji z rodziną. Opinia międzynarodowych organizacji do spraw zwalczania handlu ludźmi stwierdziła ,że władze Nigerii muszą działać lepiej i szybciej. Powinny dopilnować, aby usługi reintegracyjne, w tym poradnictwo, opieka medyczna i środki utrzymania, były długoterminowe i dostosowane do potrzeb poszczególnych kobiet oraz ich rodzin. Również powinni przestać zamykać kobiety i dziewczęta, które już wcześniej doświadczyły więzienia. Podmioty międzynarodowe muszą zintensyfikować swoje działania.
UE, ważny donator dla Nigerii, chętnie wspiera środki kontroli granic, wysiłki na rzecz podnoszenia świadomości na temat handlu ludźmi oraz niektóre środki na rzecz reintegracji osób, które przeżyły. Jednak pomoc UE powinna zrobić więcej, aby pomóc ofiarom w odzyskaniu i odbudowaniu życia. Organizacje pomagające ofiarom powinny wspierać programy rehabilitacji i reintegracji w Nigerii, co powinno obejmować większe wsparcie dla krajowych organizacji pozarządowych działających na rzecz osób, które przeżyły.
Handel ludźmi to problem międzynarodowy.