Czas ponownie wrócić do dzieci arabskich i kurdyjskich na terenie Iraku i Syrii ale czy uda nam się zorganizować poprzez warsztaty namiastkę radosnej zabawy jak w przypadku dzieci polskich tego lata? To pytanie bardzo trudne i nie mamy odpowiedzi tak jak nie wiemy czy zbierzemy w Polsce fundusze na projekt Mój Dom aby wyruszyć z nim pod dachy namiotów.
Do tej pory mamy niewielką sumę zebraną i zamrożoną dla dzieci z Gaziantep ale sytuacja w Turcji pokrzyżowała nasze spotkanie. Nie mile są widziane organizacje wspierające dzieci kurdyjskie i dzieci uchodźców na terenie Turcji. Wstrzymaliśmy projekt ale pieniądze dotrą do dzieci poprzez wolontariuszy.Inna sytuacja jest na terenie Iraku gdzie wciąż w obozach przebywają dzieci z różnych stron Kurdyjskiej części oraz z nad granicy syryjskiej. Byliśmy tam dwa lata temu spotkaliśmy się z ludźmi różnych wyznań cierpiących prześladowania ze strony samozwańczego PI. Sytuacja powoli się zmienia i te dwa lata przyniosły również zmiany polityczne i gospodarcze na terenie Kurdystanu i reszty Iraku aż po Faludżę i Nażaf. Naszym stałym kontaktem w rejonie Dohuk, Zaho i Kobane są lekarze , którzy przez ostatnie dwa lata pracują tam non stop. Chcemy wspólnie z nimi podjąć kolejne wyzwanie i przekazanie zebranych pieniędzy na potrzeby dzieci. Oczywiście to będzie kropla w morzu ale takich sposobów pomocy nie lekceważą na miejscu ani lekarze ani dzieci przebywające od dwóch lat w obozach. Docierają do Państwa informacje o szeroko niesionej pomocy z Polski w dożywianiu dzieci na terenie Kurdystanu i innych formach pomocy rządowej to świadczy o dobrej postawie naszego Państwa wobec tragedii innych. My możemy jedynie wspólnie z lekarzami i wolontariuszami miejscowymi tworzyć pomoc w postaci warsztatów edukacyjnych oraz doraźną pomoc psychologiczną.
Projekt Mój Dom czeka na Państwa wsparcie.
Na zdjęciu lekarka Nemam Ghafouri , która niesie od dwóch lat pomoc medyczną i opiekuńczą w obozie Bajed Kandala. Jesteśmy w stałym kontakcie z lekarką planując wspólną pomoc dla najmniejszych dzieci.