Ułan Ude- Syberia. Sytuacja dzieci w ośrodku prowadzonym przez polskie siostry ze Zgromadzenia Sióstr św. Dominika. Ułan Ude leży 150 km za jeziorem Bajkał, jest bardzo różnorodny etnicznie, aż 170 narodowości zamieszkuje to miasto ,najwięcej jest Buriatów i Rosjan.

Przez pierwsze trzy lata mieszkały w bloku w małym mieszkaniu co stanowiło ich klasztor.
W pierwszej kolejności siostry otoczyły opieką osoby starsze, naznaczone piętnem komunistycznego terroru, przez dziesiątki lat pozbawione możliwości zaspakajania swych potrzeb religijnych. Zaczęto katechizacje dzieci i młodzieży w parafii, we wspólnocie polskiej i szpitalu gruźliczym dla dzieci. Katechezę z dziećmi siostry rozpoczęły od tych najbardziej zaniedbanych, te które na samym początku przychodziły do nas prosząc o kawałek chleba. Zaczęto z nimi rozmawiać, potem zapraszać do mieszkania i tak się zaczęło, grupka tych pierwszych ubogich, zaniedbanych dzieci przychodzi do dziś stanowiąc już dużą grupę wspólnoty katolickiej młodzieży.
18 sierpnia 2002 r. Ojciec św. Jan Paweł II podczas Mszy św. w Polsce na Krakowskich Błoniach poświęcił kamień węgielny pod budowę kościoła w Ułan-Ude. W grudniu 2002 roku rozpoczęła się budowa świątyni. Na placu kościelnym zaczęto również budować mały klasztor. Dokładnie rok po rozpoczęciu budowy kościoła, a po 70 latach, nadeszła upragniona, historyczna chwila, tyle lat nie było kościoła katolickiego na ziemi Buriackiej.
Od kwietniu 2004 roku rozpoczęto pracę katechetyczną z dziećmi organizując świetlicę parafialną . Świetlica przeznaczona jest dla dzieci ulicy i zaniedbanych rodzin. Trzeba pamiętać, że rejon ten należał do Związku Radzieckiego a oznacza to, że mieszkańcy tych terenów pozbawieni byli życia w moralności i w poszanowaniu religii. Rozwiązłość obyczajowa, która panowała nie była niczym nie typowym, alkoholizm i bezrobocie stworzyły warunki nie godne człowieka. W takich warunkach latami wychowywały się pokolenia mieszkańców całej Syberii. Ośrodek stworzony przez siostry jest często jedynym miejscem dla dzieci gdzie mogą spędzić czas bez oglądania swoich pijanych rodziców. W świetlicy dzieci dostają również posiłki ponieważ bieda panująca w ich domach nie pozwala na regularne odżywianie. Pomoc sióstr w nauce szkolnej oraz nauka katechetyczna jest szansą dla nich na zmianę sposobu myślenia jak powinno wyglądać życie dziecka. Trzeba zaznaczyć, że mają one ogromny problem emocjonalny widząc jakie niskie wartości moralne mają ich rodzice. Matki żyją w konkubinatach, rodzeństwo posiada kilku ojców. Niestety alkoholizm i narkomania rodziców często niweczy mozolną pracę sióstr. Mimo tych przeciwności siostry rozwinęły działalność ośrodka organizując warsztaty robót ręcznych. Podopieczni robią wspaniałe zabawki z wełny, wyszywanki z koralików i startują w konkursach malarskich. Jest to terapia mająca na celu wyciszenie dzieci z ich domowych problemów jak alkoholowe awantury, głód i brak higieny. Ostatnio młodzi artyści wystawiają swoje prace na sprzedaż podczas festiwali świątecznych gdzie zdobywają nagrody nawet od Ministerstwa Kultury Ułan Ude. Podopieczni sióstr dzięki tej terapii mogą chociaż na chwilę zapomnieć o wulgaryzmach i poniżaniu godności dziecka. Ponieważ przez około siedemdziesiąt lat mieszkańcy Syberii jak również pozostałych republik byłego Związku Radzieckiego nie mogli wyznawać żadnej religii, zostali wyprani z wszelkich duchowych przeżyć i pozbawieni Boga moralnie się stoczyli. Dlatego każdy ośrodek prowadzony przez różne organizacje religijne daje szansę na lepsze życie dla wszystkich. Pod szczególną opieką są dzieci ponieważ kształtując ich od podstaw jest szansa, że nie wybiorą drogi takiej jak ich rodzice, którzy nie mieli takiej możliwości w życiu aby ktoś wskazał im właściwą drogę.

prace dzieci , które uczęszczają na świetlicę do Sióstr Dominikanek ( większość prac FAW przekazało do Muzeum dla Dzieci im. Janusza Korczaka w Warszawie)