śmierć na morzuMoi Drodzy , siostry franciszkanki z Qarakosz w Iraku , które FAW wspiera od 2009 roku, nie prosiły nas  o wsparcie ale w naszym sumieniu jest obowiązek coś zrobić dla tych co zostali z tych  rodzin, które utonęły w morzu egejskim i ich ciała wracają do Erbil lub do Syrii. Każde utonięcie na morzu uchodźcy jest tragiczne a w tej sytuacji zginęły dwie rodziny .

Oni najpierw uciekli z Qarakosh , miasta asyryjskiego znajdującego się na północy między Erbil a Mosulem,do Erbil a potem postanowili wyjechać do Europy ..dlaczego ? pytają się mieszkańcy Europy, po prostu nie da się żyć w ciągłym strachu,że Daish (PI) porwie a następnie zamorduje, zgwałci lub obetnie głowę…Dlatego ludzie wyjeżdżają i decydują się na niebezpieczną podróż przez Turcję , Grecję do „szczęśliwej bogatej” Europy. Na nic ostrzeżenia Kościoła i prośby o pozostanie na swojej ziemi niż tułanie się po nieznanym. Nie mogą i nie chcą znosić więcej ze względu na swoje dzieci.

Takie rodziny wspieramy z Państwa pomocą finansową.