Trzy koszyki dobroci przy Klasztorze Kapucynów w Użhorodzie.
17, 18 i 19 kwietnia, czyli w następny weekend po Wielkanocy w kalendarzu juliańskim, co wieczór, o godzinie 19.00, na nowym osiedlu w mieście Użhorod, na Ukrainie, było kolorowo i radośnie. Choć święta w tym roku były w wielu domach bardzo ubogie, a w niektórych, po stracie ojców, braci, synów na froncie, nawet bardzo smutne, to jednak te chwile radości dla wielu były przerwą w paśmie smutku, depresji i strachu wojny. Dzieci z osiedla cieszyły się, bo mogły uczestniczyć w koncercie, obejrzeć spektakl wielkanocny i najważniejsze, zjeść baranka wielkanocnego – wielki tort. A ile radości było z baloników, bo jak to święta i impreza bez baloników. Pogłaskanie żywego baranka miało zapewnić małym, osiedlowym łobuzom – zmianę na lepsze, a posłusznym – wytrwanie w dobrym. Wszyscy głaskali zwierzątko – baranek przeżył.
FAW przekazało na ten cel 4000 PLN