W Bejrucie, w dzielnicy Fanar przeprowadziliśmy warsztaty dla około 40 dzieciaków z Syrii i Iraku. Większość z nich straciła rodziców, bądź została od nich odseparowana na skutek wojny. Z Polski zabraliśmy ze sobą kolorowe kredki, farby, plasteliny i inne rzeczy, potrzebne do stworzenia wizerunku swojego domu, takiego jak pamiętają go dzieci sprzed ucieczki… Takie było właśnie zamierzenie, które przyświeca projektowi „Mój Dom”.
Dzieci z wielkim zaangażowaniem pracowały nad swoimi rysunkami. Niektóre z nich nie miały dawno dostępu do kredek i nie miały możliwości tego typu zabawy. Ich prace przedstawiały ich rodzinne domy, ogrody, członków rodziny. Niektóre rysunki można interpretować w różny sposób, ale na większości pojawiały się obrazy pozytywne, pozbawione negatywnych obrazów. To tylko pokazuje fakt, że dzieci, nawet doświadczone przez wojnę, pragną pamiętać swój dom i rodzinę taką, jak sprzed tych tragicznych wydarzeń. Dzieci na całym świecie są takie same i marzą o tym samym – o spokoju i miłości. Miejmy nadzieję, że teraz, w Polsce, uda zorganizować się wystawę, na której te prace będziemy mogli pokazać. Drugim projektem było przekazanie dzieciom jednorazowych aparatów fotograficznych, które również zabraliśmy z Polski. Na początku przeszły podstawowe szkolenie, jak się nimi posługiwać, a już chwilę po tym, na ulicach Bejrutu dzieci szalały z nimi, robiąc zdjęcia i tym samym pokazując nam świat swoimi oczami.
warsztaty rysunkowe prowadziła dla FAW Aleksandra Karmowska Grabarczyk a warsztaty fotograficzne Piotr Apolinarski
zdjęcia Piotr Apolinarski